Czasami zrodzenie się innowacyjnego pomysłu zaczyna się od codziennej frustracji. Tak było w przypadku Marcina, twórcy aplikacji Czynaczas.pl, który postanowił raz na zawsze rozwiązać problem autobusów "przed czasem". W wywiadzie, który publikujemy w ramach cyklu „Poznaj kogoś Suppi”, Marcin opowiada o wyzwaniach, inspiracjach i przyszłości swojej platformy. Zapraszamy do świata, w którym technologia spotyka się z codziennym życiem!

Co skłoniło Cię do stworzenia Czynaczas.pl?

Marcin: Inspiracją były autobusy pojawiające się na moim przystanku minutę lub dwie przed czasem. Przystanek miałem dosłownie przed blokiem, więc wychodziłem na niego chwilę przed planowanym odjazdem autobusu. Niestety, często musiałem biec do nadjeżdżającego autobusu lub jedynie pomachać mu na pożegnanie. Oczywiście mogłem wychodzić wcześniej z domu, ale uznałem, że można to rozwiązać bardziej elegancko – przy pomocy technologii. Stworzenie aplikacji miało więc na celu wyeliminowanie takich sytuacji i pomóc innym w zarządzaniu czasem 😊.

Jakie największe wyzwania napotkałeś podczas tworzenia aplikacji?

Marcin: Największym wyzwaniem było i wciąż jest przetwarzanie ogromnych ilości danych w czasie rzeczywistym, takich jak rozkłady jazdy, lokalizacje GPS i informacje o opóźnieniach. Było to szczególnie trudne na początku, gdy serwery nie były dostatecznie wydajne. Kolejnym wyzwaniem jest optymalizacja działania aplikacji w kontekście rosnącej liczby użytkowników, zwłaszcza w godzinach szczytu. Dodatkowo sporym problemem okazała się różnorodność danych pochodzących od operatorów komunikacji miejskiej, którzy często używają różnych formatów i standardów.

Jak przebiega proces pozyskiwania i integracji danych GPS?

Marcin: Proces zaczyna się od negocjacji z operatorami komunikacji miejskiej i uzyskania dostępu do ich systemów API lub danych w standardach takich jak GTFS-RT. Wiele miast udostępnia również tzw. zbiory "Otwartych Danych", do których każdy chętny może uzyskać bezpłatny dostęp i wykorzystać do analizy czy też tworzenia własnych rozwiązań opartych o dane. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą stworzyć "coś", ale nie wiedzą co - można sprawdzić ogólnodostępne zbiory danych i pomyśleć czy na ich podstawie jest szansa stworzyć coś pomagającego ludziom.

Jakie nowe funkcje planujesz wprowadzić?

Marcin: Najbliższym planem jest dodanie kolejnych miast do aplikacji. To odpowiedź na liczne prośby użytkowników z miejscowości, które jeszcze nie są obsługiwane. Poza tym pracuję nad usprawnianiem funkcji wykrywania utrudnień na drodze w czasie rzeczywistym oraz personalizacją – w tym możliwością zapisywania ulubionych przystanków, tras i pojazdów.

Jakie opinie i sugestie otrzymujesz od użytkowników?

Marcin: Użytkownicy często doceniają dokładność aplikacji i jej prostotę. Wielu z nich zgłasza jednak potrzebę dodania nowych miejscowości oraz usprawnienia działania aplikacji w godzinach szczytu. Opinie te są dla mnie bardzo cenne – to właśnie dzięki nim pojawiły się takie funkcje jak wyświetlanie wyposażenia pojazdów, czy pokazywanie specjalnych pojazdów świątecznych jeżdżących w wielu miastach Polski w okresie Bożego Narodzenia. Każdą sugestię zawsze omawiam z drugą stroną, bo wierzę, że aplikacja najlepiej rozwija się, gdy reaguje na realne potrzeby swoich użytkowników.

Jak pandemia wpłynęła na rozwój aplikacji?

Marcin: Pandemia była okresem wyzwań, ale i szans. W okresie pandemii zmniejszyło się natężenie ruchu w komunikacji miejskiej, co pozwoliło mi skupić się na rozwoju nowych funkcji. Był to bardzo wyczerpujący okres, gdzie większość nadmiarowego wolnego czasu spędzałem przed komputerem patrząc w literki sklejające się w kod, który potem pozwalał na obserwowanie pojazdu GPS na mapie.

Czy planujesz rozszerzyć zasięg aplikacji?

Marcin: Tak, chciałbym rozszerzyć Czynaczas.pl na kolejne miasta! Decydujące czynniki to dostępność danych od operatorów, wielkość potencjalnej bazy użytkowników. Jestem również otwarty na współpracę - jeżeli miasto posiada dane GPS i chciałoby zostać dodane do aplikacji - zapraszam do kontaktu!

Jakie znaczenie ma wsparcie od społeczności?

Marcin: Wsparcie społeczności jest nieocenione. Dzięki finansowym darowiznom udało się zakupić i utrzymać wydajniejszy serwer, co znacznie poprawiło działanie aplikacji. Opinie użytkowników również odgrywają ogromną rolę – to właśnie one wskazują mi kierunki, w jakich powinienem rozwijać projekt. To pokazuje, że aplikacja nie jest tylko moim dziełem, ale efektem wspólnej pracy i zaangażowania.

Czy planujesz działania edukacyjne lub promocyjne?

Marcin: Tak, planuję skoncentrować się na kampaniach edukacyjnych i promocyjnych, które zwiększą świadomość użytkowników na temat możliwości aplikacji. Chciałbym uświadomić mieszkańcom, że dzięki Czynaczas.pl nie muszą już stać bezczynnie na przystanku, czekając na autobus czy tramwaj. Zamiast tego mogą w wygodny sposób sprawdzić w aplikacji, gdzie aktualnie znajduje się pojazd, i wyjść z domu w idealnym momencie. Chciałbym pokazać, że korzystanie z aplikacji nie tylko oszczędza czas, ale również zmniejsza stres związany z codziennymi dojazdami. Wierzę, że odpowiednia promocja aplikacji może znacząco poprawić komfort korzystania z transportu publicznego.

Czy korzystasz z Czynaczas.pl w codziennym życiu?

Marcin: Oczywiście! Czynaczas.pl towarzyszy mi każdego dnia. Aplikacja pomaga mi sprawdzić, gdzie jest autobus lub tramwaj, i czy już powinienem wyjść na przystanek. Były sytuacje, w których aplikacja pozwoliła mi uniknąć spóźnienia – na przykład pokazując opóźniony autobus, na który normalnie bym nie zdążył. To praktyczne narzędzie, które ułatwia codzienne życie. 😊
 

Rozmowa z Marcinem pokazuje, jak wielką rolę odgrywają pasja, wytrwałość i wsłuchiwanie się w potrzeby społeczności. Czynaczas.pl to więcej niż aplikacja – to dowód, że technologia może realnie zmieniać naszą codzienność. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym projekcie lub podzielić się swoimi pomysłami, koniecznie odwiedźcie jego stronę. Może Wasz przystanek znajdzie się w aplikacji już niedługo? 🚍

☕ Wesprzyj rozwój czynaczas.pl stawiając kawkę tutaj!

Chcesz poznać więcej inspirujących historii? Śledź nasze profile na Facebooku i Instagramie, by być na bieżąco z nowymi wywiadami i nie przegapić niczego wyjątkowego!