Poznaj kogoś Suppi - Grozownia
W Halloweenowym wydaniu cyklu "Poznaj kogoś Suppi" zapraszamy do świata Grozowni! Rozmawiamy z Magdą, pasjonatką grozy i autorką projektu, który łączy miłość do literatury horroru!
W magiczny czas Halloween przyjrzymy się z bliska Grozowni – przestrzeni, która łączy pasjonatów literatury grozy. Magda, jej twórczyni, zabierze nas w podróż do swojego świata pełnego strachu, tajemnic i literackich inspiracji. Poznamy jej motywacje oraz plany na przyszłość, które mogą zaskoczyć nawet najbardziej zagorzałych miłośników horrorów.
Grozownia to wyjątkowe miejsce w sieci. Co było Twoją inspiracją do stworzenia tego projektu i jakie cele chciałaś osiągnąć, zakładając go?
Grozownia powstała z mojej miłości do grozy i horroru. Jest miejscem, w którym promuję literaturę grozy, a także taką moją przestrzenią, dzięki której mogę realizować swoje małe projekty w wiadomej tematyce (m.in. Grozownia Festival, #grozajestkobietą czy Grozownia Lokalnie) :)
Wyobraź sobie, że możesz przeprowadzić wywiad z dowolną postacią z literatury grozy. Kogo byś wybrała i jakie pytanie chciałabyś jej zadać?
Hm... Chętnie zamieniłabym kilka słów z Annie Wilkes z jedną z głównych postaci książki Stephena Kinga pt. „Misery”. Zapytałabym ją, co takiego miał w sobie autor, Paul Sheldon, że to właśnie jego psychofanką się stała ;)
Gdybyś mogła napisać wspólną książkę z jednym z Twoich ulubionych autorów grozy, kto by to był? Jakie tematy chciałabyś poruszyć w takiej współpracy i jak wyobrażasz sobie podział pracy?
Niestety zupełnie nie widzę siebie w roli współautorki tekstu literackiego. Wyobraźni mi nie brak, ale jednak ubieranie myśli w słowa wolałabym zostawić tym, którzy to potrafią :) Ja mogę ewentualnie zająć się potem napisanym tekstem i zrobić np. korektę.
Czy masz jakieś rytuały związane z pisaniem lub czytaniem literatury grozy, które wprowadzają Cię w odpowiedni nastrój? Czy jest coś, co zawsze towarzyszy Ci podczas pracy nad tekstami?
Kiedyś lubiłam mieć po prostu ciszę i kubek herbaty/kawy w pobliżu. Najchętniej czytałam, leżąc na łóżku. Odkąd mam małego synka, czytanie to nie lada wyczyn. Częściej też korzystam z czytnika e-booków, bo tak jest po prostu łatwiej.
Gdybyś mogła ożywić jedną z klasycznych postaci lub potworów z literatury grozy, aby zamieszkała w naszym współczesnym świecie, kogo byś wybrała i dlaczego?
Fajnie byłoby spotkać moją ulubioną straszną postać, czyli Freddy'ego Kruegera, ale nie wiem, czy by się chłopak odnalazł we współczesności. Lepiej mu chyba będzie w latach 80. XX wieku :)
Czy według Ciebie większy lęk wywołuje to, co widoczne i namacalne, czy raczej to, co ukryte i niedopowiedziane? Jak starasz się balansować te elementy, analizując literaturę grozy?
Myślę, że wszystko zależy od tego, co w danym momencie ma na nas wpływ. Wszystko, co wymieniłaś, w którymś momencie niepokoi. Kwestia tego, w jakim momencie życia się jest, z jakimi emocjami mierzy itp. Literatura grozy jest często takim moim plasterkiem właśnie na różne lęki, niepokoje. Pomaga też rozładować napięcie (np. dobry slasher czy ekstrema).
Wyobraź sobie, że masz okazję odwiedzić dowolne miejsce na świecie związane z historią grozy lub paranormalnymi wydarzeniami. Gdzie byś pojechała i dlaczego właśnie tam? Jak wyobrażasz sobie taką podróż?
Chciałabym pojechać do Rumunii, zwiedzić tamtejsze krainy i pobyć więcej w miejscu, które jest mi znane wyłącznie z powieści Brama Stokera „Drakula”. Może spotkałabym jakiegoś wampira... ;)
Co według Ciebie najbardziej przeraża współczesnych czytelników? Jakie nowe tendencje dostrzegasz w literaturze grozy, szczególnie w Polsce?
Współczesny czytelnik jest bardzo wymagający. Na szczęście literatura grozy ma wiele "odłamów", dzięki którym każdy znajdzie coś dla siebie: weird fiction, horror ekstremalny, klasykę, gotyk. Jest tego teraz naprawdę bardzo wiele. Wydaje mi się, że w Polsce czytelnicy spoza fandomu grozy nadal sięgają po powieści Stephena Kinga czy Grahama Mastertona (wciąż powstają nowe wydania książek tych autorów), ale coraz częściej sięgają po inne nazwiska, zwłaszcza polskie.
Gdybyś miała stworzyć własny festiwal grozy, jakie nietypowe atrakcje chciałabyś zaproponować uczestnikom, aby zapewnić im niezapomniane wrażenia pełne strachu?
Od 2013 roku organizuję kameralny festiwal grozy w Krakowie. W latach 2013-2020 jego nazwa była inna, od 2022 roku kontynuuję wydarzenie pod nazwą Grozownia Festival. Straszyć może nie straszymy, ale dzięki profesjonalnie przygotowanym punktom programu każdy uczestnik może pogłębić swoją wiedzę z zakresu grozy i horroru lub dopiero ją poznać. Kameralność wydarzenia sprawia, że zarówno goście, jak i uczestnicy chwalą sobie możliwość porozmawiania ze sobą, wymienienia opinii. Mówią, że czują się na GF jak w domu. To cieszy.
Na koniec, co planujesz na przyszłość związane z Grozownią? Czy pracujesz nad nowymi projektami, które mogą zaskoczyć Twoich fanów?
Nie lubię mówić głośno o planach, bo różnie z tym planowaniem bywa, ale... jeśli synek pozwoli, chciałabym trochę przeorganizować profil (może od nowego roku się uda). A projekty? Powiem tylko, że dłubię sobie w dwóch. Kiedy będzie szansa na to, że ujrzą światło dzienne, na pewno się nimi pochwalę :)
Grozownia to więcej niż tylko projekt – to pasja i przestrzeń, gdzie każdy fan grozy znajdzie coś dla siebie. Magda z pewnością jeszcze nas zaskoczy, a jej twórcze przedsięwzięcia pozwolą nam odkrywać literackie zakamarki strachu. Śledźcie Grozownię i bądźcie gotowi na nowe, przerażające przygody!
☕ Wesprzyj Magdę z Grozowni w dalszym tworzeniu stawiając kawkę tutaj!
Chcesz poznać więcej inspirujących historii? Śledź nasze profile na Facebooku i Instagramie, by być na bieżąco z nowymi wywiadami i nie przegapić niczego wyjątkowego!