Poznaj kogoś Suppi - Papina McQueen
Papina McQueen, ikona polskiej sceny drag, opowiada o trudnych początkach, występach w telewizji i swojej niezwykłej rewii. Przenosimy się za kulisy świata pełnego blasku, sztuki i głębokich emocji.
Papina McQueen to postać, która na stałe wpisała się w polski krajobraz sztuki drag. Zaczynając swoją przygodę w Teatrze Zagłębia, stała się rozpoznawalna nie tylko dzięki oryginalnym kreacjom scenicznym, ale także poprzez występy w popularnych programach telewizyjnych. W tym wywiadzie zagłębiamy się w historię jej kariery – od pierwszych kroków na scenie, po prowadzenie jednej z nielicznych rewii drag queen w Polsce. Papina opowiada o wyzwaniach, które napotykała na swojej drodze, i jak postać sceniczna pomogła jej zrealizować artystyczne marzenia.
Twoja przygoda z drag queen zaczęła się od występu w Teatrze Zagłębia. Czy pamiętasz swoje pierwsze emocje związane z wejściem na scenę jako Papina McQueen?
Papina McQueen: Początki były trudne, zaczynałem ponad 10 lat temu, nie było jeszcze tutoriali z mejkapami, z czesaniem peruk jak to zrobić itd. Teraz jest już to wszystko dostępne i można o wiele łatwiej zapoznać się z tematem i te pierwsze kroki są łatwiejsze, lecz pierwsze wejście na scenę to wielki paraliż i duże emocje. Estrady trzeba się nauczyć na scenie. Małymi krokami do przodu.
Papina McQueen stała się znaną postacią w Polsce, m.in. dzięki udziałowi w programach Śpiewajmy razem. All Together Now i Fort Boyard na platformie Via Play. Co sprawiło, że te programy były dla Ciebie wyjątkowe?
Papina McQueen: Telewizja sprawiła, że ludzie mogli zapoznać się z tematem sztuki drag queen,zobaczyć , dowiedzieć się więcej. Przez dwa sezony co tydzień pojawiałem się w polskich odbiornikach (śmiech). Program Fort Boyard był dla mnie dużym wyzwaniem. Pierwsze zlecanie poza granicami Polski. Produkcja odbywała się w języku francuskim, dużo otuchy i wsparcia na planie dostałem od współprowadzącej program Eli Romanowskiej, która ma duże doświadczanie, a mój czarny humor doskonale rozumiał Mariusz Kałamaga, tak więc nasze trio dobrze się rozumiało. Telewizja daję dużo możliwości, otwiera kolejne drogi, ale też za tym idzie dużo hejtu i ciemną stronę show biznesu.
Rewia Drag Queen, którą współtworzysz, to jedno z niewielu tego typu wydarzeń w Polsce. Skąd wziął się pomysł na przeniesienie tej sztuki z klubów na deski teatru?
Papina McQueen: pomysł na Jedyną Rewię Drag Queen narodził się w 2015 roku, kiedy to wspólnie z Henrykiem Pasiutem oglądaliśmy liczne występy drag queen w różnych klubach w których również i ja występowałem, gdzie nie było dobrego oświetlenia, nagłośnienia, oprawy artystycznej. Stwierdziliśmy, że sztuka drag queen potrzebuje wyniesienia jej na sceny teatralne tak, aby dotarła do szerszej publiczności. Za Nami już kilkanaście tytułów, nasze Rewie łączymy z burleską, iluzją, tańcem burza, akrobatyką. Zagraliśmy też nasze Rewie w kilku miastach w Polsce jak i Paryżu. Sprowadzamy artystów z Węgrzech, Hiszpanii, Czech czy z Nowego Jorku. Na początku najtrudniejszym wyzwaniem było szycie kostiumów i zdobycie peruk. Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że ruszymy w wielką trasę po Polsce z Jedyną Rewią Drag Queen w Polsce ;)
Papina McQueen to postać pełna blasku i humoru, ale jak różni się od Pawła Rupali?
Papina McQueen: To wygląda tak, że kiedy zakładam kostium, mejkap daje mi taki pancerz ochronny, uwielbiam na scenie czarny humor. Moja postać Papiny uwielbia improwizacje. Paweł jest cichy i nie lubi tłumów.
W jednym z wywiadów wspomniałeś, że Papina kocha diamenty, błyskotki i uwielbia być w centrum uwagi. Czy styl i osobowość Papiny odzwierciedlają Twoje wewnętrzne marzenia i pragnienia, czy są całkowicie wykreowane na potrzeby sceny?
Papina McQueen: Pamiętajmy , że scena czy social media to tak naprawdę teatr i inny świat niż w żyjemy w życiu prywatnym. Myślę, że cala postać drag to taka terapia, która daje mi możliwość spełnienia artystycznych marzeń.
Twoje projekty, takie jak wystawa SALIGIA łączą sztukę drag queen z głębszymi przesłaniami. Czy możesz opowiedzieć więcej o tym, jak sztuka drag queen może służyć jako platforma do wyrażania ważnych społecznych tematów?
Papina McQueen: Pierwotną inspiracją do projektu „SALIGIA” było 7 grzechów głównych: Na bazie słynnej cyfry 7; zbudowaliśmy tęczową kontrę - niech dobro przeciwstawia się złu i niech zwycięża. Projekty społeczne muszą zwracać uwagę, idealnie do takich projektów nadaję się sztuka drag queen. Ludzie się zatrzymują, jeżeli komuś się to nie podoba, a ktoś ma inne zdanie, zaczyna się dyskusja. To jest najważniejsze w społecznych działaniach.
Widzieliśmy Papinę w wielu różnych kreacjach, ale czy masz jakieś ulubione występy lub stylizacje, które są dla Ciebie szczególnie ważne?
Papina McQueen: każda stylizacja to inna historia, inna opowieść. Każdy występ jest ważny, bo pamiętajmy, że nigdy nie spotkamy się w takiej samej odsłonie po raz kolejny. Mam tutaj na myśli ludzi, energię.
Jak postrzegasz rozwój kultury drag w Polsce? Czy dostrzegasz jakieś różnice między podejściem do drag queen w Polsce a za granicą?
Papina McQueen: rozwój sztuki drag queen jest coraz szerszy. Temat pojawia się częściej w telewizji, teatrze. Sztuka Drag queen w Polsce jest już na innym poziomie, ale nadal jeszcze odbiegamy od zagranicy. Różnice polegają na tym, że jak w Polsce mówię – jestem drag queen, to odbiorcy myślą, że zajmuję się handlowaniem narkotyków (serio). A za granicą jest takie – o wow, pokaż zdjęcia, masz instagrama? Już Cię obserwuje!
Co sądzisz o rosnącej popularności sztuki drag w mainstreamowych mediach? Czy uważasz, że ten trend będzie się utrzymywał?
Papina McQueen: myślę, że to dopiero początek ;)
Czego jeszcze możemy spodziewać się po Papinie McQueen w najbliższych latach? Masz jakieś plany lub projekty, którymi chciałbyś się podzielić?
Papina McQueen: Najważniejsze jest, aby było zdrowie. Czekam na zaproszenie do programu Tańca z Gwiazdami lub Azja Express.
Papina McQueen to więcej niż błyszczące kostiumy i porywające występy. Jej kariera jest dowodem na to, że sztuka drag w Polsce nie tylko się rozwija, ale zyskuje coraz większe uznanie. Dzięki takim artystom jak Papina, widzowie mogą lepiej zrozumieć ten wyjątkowy świat, w którym sztuka staje się platformą dla ważnych społecznych przesłań. A to dopiero początek – przyszłość Papiny zapowiada się równie barwnie i zaskakująco, jak każda z jej występów.
☕ Wesprzyjcie Papinę stawiając jej kawkę tutaj!
Chcesz poznać więcej inspirujących historii? Śledź nasze profile na Facebooku i Instagramie, by być na bieżąco z nowymi wywiadami i nie przegapić niczego wyjątkowego!